Poszliśmy całą paką do jadalni.Było już tam przygotowane dużo jedzenia takiego rodzaju jak: płatki, chleb, nutella, dżem, naleśniki,zapiekanki,parówki,bekon i jajecznica. Każdy wziął co mu się podobało. Ja wzięłam sobie 2 naleśniki z sosem czekoladowym. Podbiegłam do Natalie.
-A może wziąć coś do jedzenia dla Davida i Riko?-spytałam.
-Dobry pomysł..ja wezmę dla Davida a ty dla Riko ok?-spytała Nat.
-Ok-i poszłam wziąć śniadanie dla Riko. Wzięłam jej 2 kromki chleba z nutellą oraz szklankę mleka.Potem gdy każdy wziął to co chciał usiedliśmy do stolika. Dajan usiadł obok mnie i jadł zapiekanki a ja naleśniki :3
Nagle na jadalnie weszła Riko z Davidem.Usiedli obok nas. Ja z Nat podsunęłyśmy im talerze z jedzeniem.
-O..dzięki-powiedziała Riko i zaczęła jeść, to samo David.
<Po śniadaniu>
Wszyscy poszliśmy na spacer i też aby przy okazji sprawdzić, czy zaprzestali budować fabrykę.Szliśmy najpierw przez park. Ja i Dajan trzymaliśmy się za ręce i rozmawialiśmy. Potem poszliśmy na plażę. Udało się! Buldożery poszły z dymem i okazało się że nie ma więcej pieniędzy na ich naprawę!
Wszyscy wbiegliśmy na plażę i Dajan razem z innymi wrzucili mnie do wody -,-
Każdy się cieszył i wskakiwał do wody.
(Nat? Riko?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz