-Co tu się dzieje?-powiedziałam łagodnym głosem.
-Iza! Powiedz tej wariatce aby mnie zostawiła!-powiedział Dajan odpychając Natalie.
-Ja ci dam wariatkę!-i walnęła mu z liścia a on się cofnął na mnie.
-Czego chcesz ode mnie?! mało ci było że całowałeś się ze mną 30 minut, jeszcze na imprezie?!-pytałam się go krzycząc.
-Chodzi mi oto że cię kocham!-i po tych słowach Nat złapała go za kołnierz i wywaliła do tyłu. Weszła do pokoju i zamknęła drzwi.
-Dobra, już tu nie wejdzie..
-Wiesz..on powiedział że mnie kocha...
-ta! zależy mu tylko na całowaniu i alkocholu!
-Ale on mi uratował życie!
-No może to jedno ale ja ci mówie że to frajer i dupa!-powiedziała Nat i walneła plackiem o łóżko i zasnęła a ja zrobiłam to samo.
(Nat?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz