Obudziłam się druga a Izy nie było. Wstałam ubrałam się i wyszłam na korytarz zobaczyć czy jest w łazience. Była tam... Podeszłam do niej.
-Iza... Wiesz że to dla twojego dobra... Spławiam go tylko dlatego...
-Fajnie... -przewróciła oczami.
-Nie obrażaj sie.
Wyszła bez słowa. Po obiedzie mieliśmy pójść na plażę. Poszłam z Izą. Już się pogodziłyśmy. Gdy tę super chwilę dla BFF przerwał Dajan...
-Muszę z tobą porozmawiać Iza.. -powiedział do niej a ja już mu pozwoliłam.
Niech będzie JEDEN raz... Poszli gdzieś koło palmy ((XD)) Ja zostałam i siedziałam na ręczniku opalając się.
<Iza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz