czwartek, 11 lipca 2013

Od Nat - C.D historii Riko

-Może popływacie z nami? -spytał Dajan ale od razu się opamiętał. -Może chociaż ty, David?
-Nie ja tu zostanę...
-Możesz iść - zachęciła go Riko.
-No...Ech... Dobra... -powiedział wstając.
Ja usiadłam obok Riko.
-Nie idziesz pływać? -spytała zdziwiona.
-Nie chcę... Chcę wyschnąć a poza tym nie zostawię cię samej... -powiedziałam otulając się ręcznikiem.
Po paru chwilach przyszłą do nas Iza. Też dotrzymywała nam towarzystwa. Gdy wyschnęłyśmy zaczęłyśmy gadać dosłownie o wszystkim. Po paru minutach przybiegł Justin i ochlapał mnie wodą.
-O ja ci dam! -i zaczęłam ze śmiechem go gonić aż w końcu wskoczył z pomostu do wody ochlapując mnie przy tym.
Gdy długo nie wypływał schyliłam się by zobaczyć gdzie jest aż tak bardzo że mały ruch i wpadła bym do wody. W jednej sekundzie on wynurzył się, złapał mnie za ręce i pociągnął do wody. Gdy wypłynęłam miałam ciarki.
-Nie lubię cię! -śmiałam się krzycząc to i ochlapując Jus'a.
-Ja ciebie też! -odwzajemniał chlapaninę.
Gdy skończyliśmy poszliśmy do wszytskich. Zrobiliśmy sobie małe ognisko.
-Ej mam pomysł! -krzyknęła Iza. -Może poopowiadamy sobie jakieś straszne historie?
Każdy przytaknął. A więc najpierw zaczęła Riko.

<Riko? Iza? Ktokolwiek ;p? ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz