-noo to co o tym myślisz?..-zapytała z skrzywioną miną
-myślę... że musimy to powiedzieć Izie!! -pośpieszyłam konia a Nat pojechała za mną.
Gdy już byłyśmy pod domem Dajana wysłałam SMS'a do Dajana żeby wyszli na balkon.
-hej..-powiedziałam uśmiechając się do Dajana-gdzie Iza ?
-Sorka Iza już śpi ale moge jej jutro przekazać..
-niee my jej same powiemy ale tobie możemy ale... masz to zostawić w tajemnicy ok..
-no ok..
-boo Nat się całowała z Justinem i to na prawdę tak serio serio ..
-tak?..
-no..tak..
-fajnie ale muszę już iść ..
-no my też to paa-krzyknęłam i odjechałam z Nat..
-no ok to ja muszę iść paa-odprowadziłam Nat i pojechałam do domu...
postanowiłam pojechać skrótem przez las nagle wpadłam na przeszkodę której nie widziałam i wpadłam na nią..
-Aaaa...-spadłam z konia..
Rano
Moja mama dostawała szału nie było mnie całą noc więc zadzwoniła do Nat bo to z nią się ostatnio widziałam.
-Tak-Powiedziała Nat.
-Dzień dobry..tu mama Riko-nee czy wiesz gdzie Riko może być ?
-nie wczoraj wracała do domu widziałam ją jak odjeżdżała wie pani co ja zaraz oddzwonię chyba wiem gdzie jest.
-no.. dobrze ..-rozłączyła się a Nat zadzwoniła do Davida..
-Hej David!?
-co?-powiedział zaspany.
-jest u ciebie Riko..
-nie a coś się stało natychmiast się obudził ..
-bo jej mama dzwoniła do mnie że nie było jej na noc w domu ..
-ok ja poszukam w lesie a ty jedź na koniu i poszukaj może jest u Dajana i Izki.
-no ok..-rozłączyła się..
David wsiadł w Motor i pojechał do lasu krążył i krążył i nie mógł mnie znaleźć.
Nat pojechała do Dajana i Izki ale oni mnie też nie widzieli on wczoraj.
Wszyscy zaczęli mnie szukać.Po jakimś czasie ocknęłam się i próbowałam wstać i zobaczyłam że Niagara leży na trawie gdy chciałam wstać Zabolała mnie ręka .
-ał..o matko-przeczołgałam się do Niagary .
-oo matkoo musi cię opatrzeć weterynarz..
Nagle usłyszałam motor..Przytuliłam się do niej i łzy leciały mi z oczu..
-Riko..!!
-David!!-rzucił motor i kask podbiegł do mnie i mnie przytulił
-co się stało gdzie ty byłaś?!-spojrzał mi w oczy.
-bo ja jechałam na Niagarze i właśnie Niagara!!
-co z nią?
-nie..nie wiem -łza poleciała mi z oka ..
David spojrzał na mnie i złapał za rękę...
-wszystko będzie dobrze..-przytulił mnie i pocałował.
Nagle zabolała mnie ręka..
-ałł..
-co.. co się stało ?
-boli mnie ręka..
-ok chodź zaprowadzę cię na pogotowie i tam cię opatrzą..
-a co z Niagarą?!
-zaprowadzę ją do weterynarza ale najpierw ty ..
-no dobrze pocałował mnie i wziął mnie na barana.
Gdy już byliśmy na pogotowiu okazało się że coś mi się stało z ręką. Wsadzili mi w gips i miałam chodzić z nią cały miesiąc nie mogę się kąpać w jeziorze i morzu ani jeździć konno ..
-ohh..teraz nie mogę nic robić pływać jeździć ani grać na gitarze ..
-nie martw się ja będę z tobą przez cały czas..-nagle przerwał telefon to była moja mama.
-tak mamo wszystko dobrze ..mam rękę w gipsie ale nic mi nie jest ,..David mi pomógł ..-uśmiechnęłam się do niego..
-no ..dobrze to wracaj do domu...
-dobrze mamo ale najpierw jadę z Davidem do weterynarza z Niagarą ma coś z nogą..
-noo dobrze..
Pojechaliśmy do weterynarza z Niagara..Gdy ją opatrzyli pojechaliśmy do domu i wsadziłam ją w boks.
-Riko..
-takk..
-chodź przejdziemy się nad jezioro dobrze..?
-noo dobrze..
Poszliśmy nad jezioro i rozmawialiśmy.
-ale tu pięknie prawda?
-aa.. tak -powiedział rozkładając koc na piasku...
-siadaj.-złapał mnie za zdrową rękę i pomógł mi usiąść .
-Riko..
-tak..
-boo ... mi na tobie naprawdę zależy tak się martwiłem..ale czy my/....
Uśmiechnęłam się i poczułam że mu na mnie zależy..
-wiesz bo..powinnam ci coś powiedzieć boo moja m..-nie mogłam dokończyć bo przyszli do nas Iza, Nat, Justin, Dajan.
-uu no proszę proszę nasza para zakochanych..-powiedziała Iza
-co wy tu robicie ??-zapytałam
-a co nie możemy przyjść..-powiedział Dajan wpychając chłopaków do wody..
Ci się tam chlapali a my zaczęłyśmy gadać ..
-to ..co ci się stało w rękę zapytała-Nat
-a nic wywaliłam się aa wy co tu robicie ?
-postanowiłyśmy się wykąpać -krzyknęła Iza wpychając Nat do wody.
Siedziałam na kocu a oni się bawili...Nagle wyszedł z wody David otrzepał się z wody i usiadł obok mnie..
-jak chcesz to idź się kąpać ..-schyliłam głowę w dół..Nagle on podniósł moją głowę i powiedział:
-mówiłem że będę spędzał czas teraz tylko z tobą jesteś dla mnie najważniejsza....a tak w ogóle to co chciałaś mi powiedzieć?
-noo..tak... bo moja mama woli jak się uczę a nie poświęcam czas chłopakami...
-nie martw się jakoś to będzie-spojrzał mi w oczy i mnie pocałował akurat gdy zaszło słońce.
Gdy przestaliśmy się całować przyszli do nas Nat , Iza, Dajan, i Justin.
(Nat? Iza?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz