-A co miałabym im niby powiedzieć? ,,Sorki ale Izka poszła z Dajanem żeby pogadać o tym jak sie namiętnie całowali w kiblu?"
-Dobra już się zamknij
-Dobra idź się szykuj jest 13.50!-powiedziałam patrząc na zegarek.
-O rany!-Iza pobiegła szybko na górę aby się ubrać. Czekałam na nią gdzieś z 5 min i zeszła szybko i wybiegłyśmy z domu do parku.
<W parku>
Wypatrywałyśmy Dajan'a. Iza stała niecierpliwie.
-Jak sądzisz, co on ode mnie chce?
-A ja wiem? co ja? dobra wróżka? jak się pojawi to zobaczymy...o jest! patrz!-wskazałam jak Dajan siedział na jednej z ławek.
-Ok..chwila prawy-i wtedy Iza poszła do niego.
(Iza?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz